Bezcenna witamina z Kokocińca

Przed nami lato inne niż zwykle. Możemy utyskiwać na sytuację, ale możemy też spojrzeć na niezwykłe okoliczności jako na wyjątkową okazję do wielu pozytywnych odkryć. I docenić przyrodę – bo dopiero teraz tak naprawdę pokochaliśmy wycieczki do lasu .

Gdy w związku z epidemią zakazano nam wchodzić do lasu, zauważyłam, że wielu mieszkańców osiedla Kokociniec położonego  wszak  bardzo blisko lasu, odkryło, jak im tego  brakuje. Bo las to miejsce do którego chodzimy po to by odpocząć i spokojnie pomyśleć.

W panewnickich lasach jest bardzo bezpiecznie. Owszem jak wszędzie, są kleszcze, ale jeśli po spacerze będziemy się dokładnie oglądać, a dodatkowo zaszczepimy się przeciwko odkleszczowemu zapaleniu mózgu,  to ryzyko jest mniejsze. Dzikie zwierzęta w lesie? One omijają spacerowiczów. Często nawet nie wiemy, że tuż obok nas jest sarna czy lis, tak dobrze się maskują.

Las nie tylko nas uspokaja ale także nas leczy. Pod wpływem lasu nasz układ nerwowy się normalizuje: układ współczulny odpowiedzialny za walkę i ucieczkę uspokaja się, a aktywność zwiększa układ przywspółczulny, odpowiedzialny za odpoczynek organizmu i poprawę trawienia. Las korzystnie wpływa na osoby cierpiące na zaburzenia lękowe czy depresyjne. U osób z ADHD poprawia się też koncentracja.

Wzrost zapadalności na alergie, ADHD, ale także np. niedobór witaminy D to, jak twierdzi Richard Louv, autor bestsellera „Ostatnie dziecko lasu”, przejaw tzw. zespołu deficytu natury.

Odcięcie się od przyrody niesie za sobą wiele skutków – to także epidemia otyłości i wzrost zachorowań na depresję. Lekarstwo, zdaniem Louva, jest tylko jedno – potrzeba nam witaminy N, czyli natury. Niektórzy nawet uważają, że terapię lasem powinno się przepisywać na receptę. „Las na receptę” to oczywiście chwytliwe, marketingowe hasło ale las to lek, który każdy z nas może sobie dawkować bez recepty, w dodatku nie wymaga refundacji – jest za darmo.

Im większa bioróżnorodność lasu, tym dla nas lepiej. W książce „Sekretne życie drzew” Peter Wohlleben przekonuje o prozdrowotnym wpływie różnych rodzajów lasów: górskich, iglastych i liściastych. Prozdrowotnego wpływu nie ma tylko jeden rodzaj lasu a mianowicie ten, który znajduje się blisko dróg szybkiego ruchu np. autostrad. Już samo słuchanie odgłosów lasu: szumu drzew, śpiewu ptaków potrafi wprowadzić nas w stan głębokiej relaksacji. Ne zapewnia nam takiej relaksacji pokazywanie lasu na ekranie monitora.

Las leczy nas przez cały rok. Drzewa iglaste latem i zimą wydzielają fitoncydy alfa, które mają działanie bakterio – i wirusobójcze. Wdychając je, także my korzystamy z ich właściwości. Uczeni z  brytyjskiego Uniwersytetu Exeter udowodnili, że przeprowadzka w sąsiedztwo lasów sprawia, że ludzie są szczęśliwsi.

Niech tegoroczna wersja wakacji i urlopów będzie dla mieszkańców osiedla Kokociniec jak najczęściej związana ze spacerami po lesie, tym bardziej ,że  rośnie nam prawie za oknem.

Tekst i zdjęcia: Beata Kapica – Zając- Sekretarz Rady Osiedla Kokociniec