Tylko razem i w zgodzie możemy zdziałać wiele


Spółdzielnie mieszkaniowe to przede wszystkim ich mieszkańcy. Nie bez kozery nazwaliśmy nasz periodyk „ Pod Wspólnym Dachem” mając świadomość łączących mieszkańców więzi, potrzeb, interesów. Spółdzielnie mieszkaniowe są doskonałym przykładem konieczności uświadomienia sobie jak bardzo jesteśmy we wspólnocie od siebie uzależnieni i winniśmy nie tylko liczyć się ze sobą wzajemnie, ale także mieć świadomość prawdziwości twierdzenia, że zgoda buduje, a niezgoda niestety rujnuje.


Potrafić żyć pod wspólnym dachem to duża sztuka i wyzwanie. Na co dzień jest to chociażby liczebnie się z sąsiadem i nie zakłócanie mu ponad miarę spokoju, racjonalne korzystanie z energii cieplnej bez szkody dla sąsiadów, nie utrudnianie realizacji prac remontowych ,dbanie o czystość na klatkach schodowych i placach, segregowanie śmieci i realizacja obowiązków jakie ustawodawcy nałożyli na nas oraz szereg innych kwestii dnia codziennego. Liczenie się z innymi oraz dbanie o wspólne dobro w jakim żyjemy, mieszkamy , realizujemy podstawowe sprawy , to nie tylko potrzeba ale i obowiązek pracowników Spółdzielni.


Spółdzielnia to też podmiot gospodarczy, który powołany jest do instytucjonalnego dbania o zasoby mieszkaniowe by były bezpieczne, ekologiczne, wygodne i oczywiście ładne, aby przyjemnie było w nich przebywać. Warto mieć na względzie, że Rada Nadzorcza, Zarząd, Pracownicy realizując swoje obowiązki muszą godzić często trudne lub wręcz niemożliwe do pogodzenia interesy poszczególnych osób, czyniąc to w sposób najbardziej racjonalny, ekonomiczny , z uwzględnieniem dobra i woli większości zainteresowanych.
Jakże często rodzi to niepotrzebne konflikty, spory które przekładają się na jakość funkcjonowania całej Spółdzielni. Funkcjonowanie czy to spółdzielni, czy wspólnoty mieszkaniowej ograniczone jest szeregiem przepisów rangi zarówno ustawowej jak i wewnętrznej, które muszą być przestrzegane. Spółdzielnia jest dobrem wspólnym funkcjonującym w układzie szeregu zależności, a nie tylko indywidualnym majątkiem.


Nie da się dobrze funkcjonować, żyć, ani zarządzać w atmosferze permanentnie wzniecanych konfliktów, bezzasadnych zarzutów. W naszej spółdzielni rozkwitają osiedla, gdzie świadomość pozytywnych celów, współpraca, kreatywność Mieszkańców i wola działania przekładają się na jakość zamieszkiwania, rozwój osiedla. Decyzje podejmowane są w drodze dyskusji, czasem nawet burzliwej, a osiągany konsensus, jak każda ugoda, polega na wzajemnych ustępstwach wynikających ze zrozumienia potrzeb i możliwości.
Z przykrością niestety obserwujemy od paru lat , że taka współpraca nie jest normą. Walne Zgromadzenie staje się areną permanentnego konfliktu, stawiania zarzutów i oskarżeń pod adresem Spółdzielni, których nie potwierdzają obiektywne instytucje zewnętrzne, czy zwykłe fakty. Zastępują one możliwość wypracowywania konstruktywnych wniosków i decyzji jakie to gremium winno podejmować . Bywa niestety, że dzieje się to ze szkodą dla członków spółdzielni. Przykładem może tu być postulowanie wśród Członków o niezatwierdzenia sprawozdania finansowego, co w konsekwencji nie pozwoliłoby na podział nadwyżki i finalnie zadziałało na ich szkodę. Takie działania nie powinny się zdarzać.
Nie ma instytucji idealnych. Nigdzie i nigdy. Świadomość, że nie wszystkie działania zawsze się udają czy też są realizowane pomimo, że nie mogą zadowolić wszystkich- towarzyszy nam niezmiennie . Wsłuchujemy się w postulaty Mieszkańców, konsultujemy różne kwestie i zderzamy je z możliwościami realizacji tak by były jak najmniej dolegliwe finansowo dla wnioskodawców.


Znamy potrzeby. Z mieszkańcami chcącymi działać i rozumiejącymi możliwości w jakich przychodzi nam funkcjonować można zdziałać wiele. Mamy w naszej Spółdzielni szereg pozytywnych przekładów takiej owocnej współpracy. Ustawodawca dał mieszkańcom możliwość współdecydowania we własnych sprawach poprzez tworzenie Komitetów Nieruchomości , które są organami spółdzielni władnymi współdecydować o własnych sprawach tu i teraz, na co dzień. W naszej powołano z sukcesem tylko jeden. A szkoda. Przekuwanie mieczy na lemiesze i współdziałanie zawsze oznaczało dobrobyt.


Katarzyna Szeniec
Zastępca Dyrektora ds. Ekonomicznych
Zastępca Prezesa Zarządu

foto pixabay.com