Nawet nieumyślne nagrywanie sąsiada narusza jego dobra osobiste.

 Wiele kontrowersji powstaje wokół możliwości instalowania kamer przez mieszkańców na budynkach wielorodzinnych i monitorowanie na własny użytek części wspólnych nieruchomości oraz nierzadko terenów sąsiedzkich. W naszej Spółdzielni jest to uregulowane w stosownym przepisie wewnętrznym -„ Regulaminie monitoringu wizyjnego” regulującym te kwestie w świetle obowiązujących przepisów o ochronie danych osobowych. Na wniosek mieszkańców, którzy czują się zagrożeni oraz na koszt takiej nieruchomości Spółdzielnia może zamontować monitoring z zastrzeżeniem ścisłej ochrony zebranych danych osobowych na zasadach określonych w tymże Regulaminie monitoringu.

W toczącym się sporze sądowym na tle nieprawidłowości związanych z bezprawnym monitorowaniem osób Sąd Apelacyjny w Gdańsku stwierdził w październiku 2019 r., że monitorowane bez własnej zgody osoby zasługują na ochronę prawną, albowiem dla udzielenia takiej ochrony wystarczy już  samo zagrożenie naruszania czyjegoś dobra, a takie niewątpliwie miało miejsce już  w sytuacji montażu monitoringu wizyjnego skierowanego na sąsiadów.

Na kanwie sporu sąsiedzkiego zapadły przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku wyrok, prezentujący stanowisko sądu  w kwestii monitoringu wizyjnego, miał na względzie kwestię ochrony dóbr osobistych. Sąd orzekł, że monitoring wizyjny, nazwijmy go „sąsiedzki”, narusza prawo do prywatności i dobra osobiste. W podobny sposób wyraził się Sąd Apelacyjny w Warszawie w sierpniu 2016 r stwierdzając, że już samo utrwalenie wizerunku osoby bez jej zgody jest naruszeniem dóbr osobistych.

Wyrok SA w Gdańsku sygn. Akt: V ACa 440/19 z 30-10-2019 r i wyrok SA w Warszawie sygn. Akt VI ACa/839/15 z 17-08-2016 r.

foto: Pixabay