Każdy może pomóc dzieciom z Domu Aniołów Stróżów

Rozpoczęła się świąteczna kampania społeczna Domu Aniołów Stróżów. Jej organizatorzy za naszym pośrednictwem apelują, do ludzi o otwartych sercach, gotowych dołączyć do grona aniołowej rodziny i wspierać ich podopiecznych.

Co roku ponad 600 dzieci z pogórniczych i pohutniczych dzielnic biedy trafia do Domu Aniołów Stróżów. Bo wciąż są dzieci, które potrzebują takiego „drugiego” Domu przez duże D. W czasie Świąt często jeszcze mocniej odczuwają brak bliskości, ciepła, czułości i relacji. Rodzice nie potrafią wykorzystać tego wolnego czasu, by spędzić go z dziećmi.

Często nie sposób odczuć magii świąt – nie ma wspólnego pisania listów do św. Aniołka, nie ma symboli Świąt, wspólnego gotowania i lepienia pierogów, śpiewania kolęd, a po kolacji wigilijnej każdy szybko wraca do swoich spraw. Zmienianie świata dzieci na lepszy jest codziennością Aniołów już prawie 30 lat. A wyzwania oraz potrzeby, jakie mają dzieciaki są ogromne. 

Dziś, w związku ze zbliżającym się okresem Świąt Bożego Narodzenia, pragniemy zaprosić Państwa – jako naszych sąsiadów – do wspólnego działania na rzecz potrzebujących i samotnych dzieci z naszej lokalnej społeczności!

Kontakt do Domu Aniołów, który prowadzi akcję świąteczną dla dzieci:
www.anioly24.pl

Nr konta: dla darczyńców ING Bank Śląski S.A. 36 1050 1214 1000 0022 4957 0207

Historia Domu Aniołów Stróżów sięga lat dziewięćdziesiątych. Początki to pomoc na ówczesnym dworcu PKP w Katowicach, gdzie przebywało wielu bezdomnych, młodocianych prostytutek i dzieci wąchających klej. To było towarzyszenie ludziom, którzy żyją na marginesie. Towarzyszenie dzieciom i młodzieży pozostawionym samym sobie. Nie mieli siedziby, organizacji, nazwy ani środków na działalność – na początku musiały wystarczyć chęci i wiara, że im – tym młodym ludziom z ogromnymi problemami – naprawdę można pomóc. Kiedy po trzech latach powstał pierwszy DOM, było to rzeczywiście schronienie. Otwarte do późnych godzin, otwarte na każdego. Na ulicach woluntariusze docierali do tych samotnych, zagubionych, którzy sami nie poszliby poprosić o pomoc… Motywowali ich do zmiany życia.