Czy wyłączanie ogrzewania na noc lub na dzień ma sens?

Gdy temperatury powietrza, tak jak tegorocznej jesieni, wahają się od poniżej zera w nocy do nawet kilkunastu stopni w dzień lub odwrotnie, wiele osób zastanawia się nad czasowym wyłączeniem ogrzewania, aby obniżyć rachunki za ogrzewanie. Ta kwestia pojawia się bardzo często wśród pytań od naszych mieszkańców kierowanych do służb technicznych Spółdzielni.

 Gdy decydujemy się na zakręcenie grzejników w ciepłą noc lub pogodny dzień okazuje się, że wcale nie wpłynie to na nasz portfel, a nawet wręcz przeciwnie. Powód? Ponowne uruchomienie grzejników od zera może nas kosztować więcej, niż utrzymanie stałej temperatury.  Lepiej więc nie przerywać pracy grzejnika. Natomiast warto zmniejszyć  ogrzewanie, gdy wyjeżdżamy na dłużej lub podczas wietrzenia mieszkania.

W tej sytuacji najlepszym sposobem na obniżenie rachunków za ogrzewanie jest ustawienie termostatu  grzejnika na temperaturę, w której każdy czuje się komfortowo, gdy jest w domu. Jeśli pozwala na to tryb życia, rozważmy obniżenie tej temperatury o 2-4 stopni w nocy oraz gdy dom jest pusty, na przykład w godzinach pracy.

Eksperci z Ministerstwa Środowiska słusznie zakładają, że najlepszą temperaturą w ciągu dnia do funkcjonowania jest ok. 20 stopni Celsjusza, a w nocy jest to wartość ok. 16-18 stopni. Ta drobna zmiana wypłynie pozytywnie nie tylko na jakość snu i wysokość rachunków za ogrzewanie, ale także uchroni przed powstawaniem w pomieszczeniach grzybów i pleśni.